 |
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
maciusman
Administrator
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań
|
 Wysłany: Nie 18:47, 05 Cze 2011 Temat postu: L.A. Noire |
|
|
Tytuł zapowiadał się mega dobrze. Mówiono , że pod względem filmowości ma być konkurencją dla Heavy Rain. A jak wyszło?
Po pierwsze ciężko pisać o tej grze , żeby nie walić spojlerami , ale postaram się. Sama mechanika gry , jest taka sama jak w GTA i RDR , z tym wyjątkiem , że nie możemy wyjąć w dowolnej chwili gnata i robić masakry na mieście. A miasto jest naprawdę duże , więc było by co robić  Niestety , wyłącznie duże miasto , jeszcze nie czyni z gry sandboxa , a tak był LAN reklamowane , jako filmowy sandbox. Wcielamy się w rolę Colea Phelphsa , ex żołnierza marines , który jako bohater wojenny , zaczyna karierę w policji. Na początku jest super. Zaczynamy jako krawężnik i powoli pniemy się po szczeblach kariery. Składa się na to wiele rzeczy: przeszukiwanie miejsc zbrodni, zbieranie dowodów, przesłuchiwanie świadków , a w końcu stawianie oskarżeń. Zatrzymajmy się na chwilę przy przesłuchaniach. Tu LAN pokazuje kunszt , technologii odwzorowującej mimikę twarzy. W trakcie rozmów , z samej mimiki można wyczytać wszelki rodzaj emocji. Tylko , że w kluczowych momentach , miny które strzelają przesłuchiwani , sa zbyt przerysowane. Zawsze po zadaniu pytania i wysłuchaniu odpoweidzi mamy do wyboru trzy opcje: truth , doubt , lie. Czasami trudno jest rozróżnić dwie ostatnie , bo z kontekstu wypowiedzi ciężko wywnioskować jaka będzie nasza odpowiedź po wybraniu konkretnej opcji. Większym jednak problemem jest to , że czy dobrze wybierzemy odpowiedzi czy też nie , nie ma w zasadzie większego wpływu na rozgrywkę i koniec końców , dotrzemy do takiego samego finału. W tym miejscu duży plus dla niedoścignionego HR
Same sprawy z jakimi mamy do czynienia są ciekawe , ale pomimo powagi niektórych kwestii , całości brakuje mroku. W moim odczuciu , gra powinna mieć cięższy klimat , bo bywa że babramy się w niezłym gównie. Po części jest to też wina oprawy graficznej , która jest żywa i kolorowa jak w GTA. Oglądanie zwłok nagiej kobiety , z roztraskaną czaszką i zadeptaną na śmierć , powinno się odbywać w nieco klimatyczniejszych i brudniejszyc warunkach. Można oczywiście włączyć tryb czarno-biały , ale to i tak nie wiele daje.
Prócz głównego wątku fabularnego , mamy też misje poboczne. Zawsze odbywa to się w ten sam sposób. Jedziemy autem , dostajemy wezwanie , przyjmujemy je i do dzieła. Trafić możemy na napad na sklep , awanturę rodzinną zakończoną strzelaniną , czy na gnojka który wezwał nas , żeby zakosić nam auto. Z początku jest fajnie , ale wtórność przebiegu tych misji , zniechęca do ich wyszukiwania. Z reguły mamy schemat :strzelanina , pościg pieszy lub samochodowy, albo to wszystko na raz w różnej kolejności. Na misjach pobocznych kończy się sandboxowy charakter rozgrywki. Miasto jest wielkie , ale nie możemy zrobić nic innego , prócz bezsensownej jazdy i czekania na zgłoszenie jednej z czterdziestu akcji.
Największą zaletą LAN , oprócz mimiki twarzy , jest fabuła. Choć bywają momenty , że my wiemy , że to wszystko jest nie tak jak wygląda , ale i tak nie możemy zrobić nic , oprócz tego co założyli twórcy i dążyć właściwie jedną ścieżką do zakończenia misji. A te przeplatane są retrospekcjami z wydarzeń wojennych , w których uczestniczył nasz bohater. Ogólnie to zabieg bardzo trafny , bo dzięki nim , w miarę postępów w grze , zaczynamy poznawać motywy działań i zachowań , nie tylko Colea , ale wielu innych napotkanych osób. Retrospekcje dodają fabule drugie dno i skłaniają do refleksji , czy naprawdę dostajemy wyłącznie grę o detektywie z L.A. ?
Pomimo wielu niedociągnięć, LAN to pozycja napradę solidna i warta uwagi. Ale radzę jednak poczekać aż trochę stanieje , bo nie każdemu może przypaść do gustu. Według mnie , scenariusz byłby świetny materiałem na film , lub grę w bardziej Heavy Rainowej konwencji , bo wrzucenie wlementów z GTA , w tym przypadku nie wyszło do końca na dobre
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
 |
Kamilinho
podporucznik
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL/UK
|
| Wysłany: Pon 11:02, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Z twojej recenzji wynika że jest to gra na jakieś max 8/10 ? Ogólnie nie jara mnie ten tytuł na tyle żeby kupować go teraz ale jak stanieje to może się skusze ^^aha i jesteś kolejną osobą która grając w ten tytuł mówi ,że heavy rain jest nie dościgniony ;p coś w tym musi być ^^
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
maciusman
Administrator
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 614
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań
|
| Wysłany: Pon 15:38, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
| Kamilinho napisał: |
| Z twojej recenzji wynika że jest to gra na jakieś max 8/10 ? Ogólnie nie jara mnie ten tytuł na tyle żeby kupować go teraz ale jak stanieje to może się skusze ^^aha i jesteś kolejną osobą która grając w ten tytuł mówi ,że heavy rain jest nie dościgniony ;p coś w tym musi być ^^ |
No trafiłeś Kamil Nie napisałem oceny , ale było by to właśnie mocne 8 Na pocztku jest super , ale w miarę rozwoju , pojawia się za dużo schematów. No i ta "pseudo-sandboxowość", pod tym względem o wiele lepszy był nawet Saboteur. LAN wypadłoby lepiej , gdyby było prowadzone od A do B , ale jednocześnie nasze decyzje miały jakiś wpływ chociaz na część fabuły. A tak nadal HR to jedyna , słuszna filmo-gra 
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Kamilinho
podporucznik
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL/UK
|
| Wysłany: Wto 12:43, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem świeżo po przejściu i uważam że jest to jedna z najlepszych jak nie najlepsza gra rockstara na tą generację konsol , początek jest genialny wciąga jak diabli , póżniej z czasem mamy troche nudniejszych spraw co moim zdaniem i tak nie wpływa jakoś na ocene gry, wszystko jest na naprawde wysokim poziomie, świetna oprawa i mimika postaci ,dość intuicyjne sterowanie (choć jazda samochodem mnie często irytowałą xD ) grając czułem powiew świeżości w gatunku ,pierwsza tak mocna gra detektywistyczna, jedyny minus to dlamnie dość na siłe zrobione zakończenie chociaż niemożna odmówić twórcom tego ,że sprawnie połączyli wszystko w całość, mocny tytuł który mimo wszystko nie każdemu podejdzie.Moim zdaniem takie mocne 9 na 10 rockstar w świetnej formie , wracam do gry i zabieram się za zrobienie platyny a potem zapewne kupie rockstar pass i przejde wszystkie dlc ehh przed zakupem tej gry niemyślałem że bycie detektywem może być takie fajne xD polecam
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
